Inwestujemy w przyszłość

Wszystko o finansach.

Informacje biznesowo - ekonomiczne

Co oznacza niższy niż przewidywany wzrost PKB w Polsce?

28 listopada Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) podała nowe szacunki, według których wzrost PKB w Polsce w 2016 roku przewidywany jest na 2,6% – a więc zauważalnie mniej, niż dane z ostatniej prognozy w czerwcu, kiedy było to 3%. To także oczywiście znacząco poniżej planów Ministerstwa Finansów w postaci 3,4% (i tak obniżone z pierwotnego 3,8%). Mówimy oczywiście o miliardach dolarów (1% polskiego PKB to około 22 miliardów złotych), co już samo w sobie pokazuje, dlaczego w słynnej już w mediach wypowiedzi analitycy XTB nazwali sytuację „dramatem”. Znaczące spowolnienie gospodarcze względem oczekiwań i ostatnich kilku lat ma być wywołane spadkiem inwestycji, na przykład wskutek ograniczonego wykorzystywania środków unijnych. Do tego wzrost wynagrodzeń oraz program 500+ nie przełożyły się na aż tak duży wzrost konsumpcji, jak się zazwyczaj spodziewano – konsumpcja stale rośnie, ale nie na tyle, by wyrównać spadek inwestycji, do tego więcej pieniędzy w portfelach Polaków oznacza mniejszą akcję kredytową. Teraz zaś nowe prognozy powinny mieć niemały wpływ na zachowanie inwestorów dotyczące przyszłych wydatków. Oczywiście, dane te nie zmieniają ogólnej pozycji Polski na mapie świata – nadal jest to rynek rozwijający się, ze wzrostem PKB przyzwoitym na tle innych krajów europejskich, zwłaszcza państw Unii, dotkniętej niepewnością globalną, Brexitem itd. Rok 2016 jest niewygodny względem oczekiwań w wielu krajach, by wspomnieć o tym, że sąsiedzi Polski nie mogą raczej liczyć na osiągnięcie pułapu 2%. Jednak Polska z pozycji potencjalnego lidera wylądowała za chociażby wieloma krajami bałkańskimi. Co przewidywane jest przez OECD na następne lata?

Spadek inwestycji jest odczuwalny w różnym stopniu w całej Unii. Źródło: Pixabay.com.
Spadek inwestycji jest odczuwalny w różnym stopniu w całej Unii. Źródło: Pixabay.com.

Jeśli wierzyć rządowi, spadek instytucji publicznych ma być przejściowy, a prace nad zwiększeniem wykorzystania środków unijnych dadzą efekt już w 2017 roku. Na pewno jednak rozczarowujące wieści o wzroście PKB sprawiają, że wiary w te zapewnienia będzie nieco mniej. Najbliższa przyszłość nie zapowiada się dynamicznie. Według Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, polski Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury nadal jest na poziomie niższym, niż to miało miejsce w lecie czy na początku roku. To zaś oznacza, że osłabienie wzrostu może zagościć na jakiś czas w polskiej gospodarce. Polskie przedsiębiorstwa – zwłaszcza te mniejsze – odnotowują spadek zamówień, przede wszystkim jeśli chodzi o zamówienia inwestycyjne, mające na celu modernizację maszyn, technologii itp. Nie ma co więc spodziewać się hossy w Warszawie w najbliższym czasie. Wśród czynników wywołujących niepokój inwestorów na dłuższą metę można z kolei wymienić obniżenie wieku emerytalnego, co oznacza niewiadomą co do przyszłości w kontekście już teraz dalekiego od optimum stanu systemu emerytur.

Sprawdź również:  Dotacje naukowe dla NGO – skąd można je uzyskać?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.