Sytuacja finansowa NGO-sów zawsze jest dość trudna do sprecyzowania, zwłaszcza w takim kraju jak Polska, gdzie przez ostatnie dekady sporo się zmieniło. W przypadku inwestycji indywidualnych można sprawę uprościć do tego, że inwestor chce osiągnąć zysk. Inwestycje rządowe biorą pieniądze z budżetu składanego z różnorakich podatków mają, przynajmniej teoretycznie, osiągnąć dobro publiczne (np. bezpieczeństwo opieki zdrowotnej w razie drogiej choroby, drogi do poruszania się samochodami itp.). Organizacje pozarządowe również w świetle definicji inwestują w dobro publiczne, natomiast skąd biorą pieniądze? Tutaj kwestia jest nieco bardziej skomplikowana. Zazwyczaj organizacje tego typu muszą „zlepiać budżet”, korzystając często z dobrej woli ludzi lub instytucji: patrzeć, co można załatwić okazyjnie lub bezpłatnie, a gdzie konieczne jest skorzystanie z funduszy, których w większości przypadków nie ma za wiele. Wiele „endżiosów” opiera się na „gratisach”: a to wolontariusze zaoferują swój czas i pracę, a to ośrodek kultury udostępni lokal, a to osoby indywidualne lub firmy przekażą dary. Niektóre działania jednak wymagają zaangażowania, które przekracza takie skromne zazwyczaj możliwości. Co zrobić, jeśli zamierzamy przeprowadzić większą akcję? Jednym z rozwiązań na pewno jest możliwość otrzymania grantów czy dotacji naukowych, które często czekają na właściwego wykonawcę, który musi tylko przekonać określonego decydenta we wniosku, że warto. Gdzie można ubiegać się o takie dotacje?

Z grubsza rzecz biorąc, źródła dotacji można podzielić na trzy grupy. Pierwsza z nich to różnego rodzaju środki rządowe. Warto pamiętać, że, zgodnie z osławionym już cytatem, „państwo istnieje tylko teoretycznie” i tak konkretnie chcąc sięgnąć po środki rządowe możemy kontaktować się z różnego typu instytucjami. Trzy podstawowe wymiary to władze centralne (m.in. różne ministerstwa), miejskie oraz wojewódzkie. Zazwyczaj każdy z nich ma swoje programy. O dotacje powyżej 10 tysięcy złotych będą rozpisywane konkursy. Będą one miały swój ustalony cel, choć często sprecyzowany tylko bardzo ogólnie. Drugie znaczące źródło dotacji to środki europejskie. Tutaj warto przede wszystkim śledzić ogłoszenia Komisji Europejskiej, których jest w każdej branży naprawdę sporo. Trzecim, częściej nieco pomijanym w Polsce źródłem, są fundacje – zwłaszcza łatwo jest pominąć fundacje korporacyjne i inne oparte na prywatnych źródłach finansowania. Chodzi tu o fundacje np. banków, operatorów czy grup medialnych. Często dysponują one pewnymi środkami na cele edukacji i nierzadko oferują dotacje naukowe dla NGO (tutaj). Fundacje prywatne zazwyczaj mają prostsze procedury i dają większe pole do popisu, choć tak jak w każdym przypadku, nie powinniśmy się spodziewać, że dowolny pomysł zostanie od razu przyjęty – trzeba próbować. Przede wszystkim pamiętajmy, że każde z tych źródeł będzie nieco inaczej patrzeć na wnioski, a więc może wymagać nieco innego w nich języka.