„Afryka to nie tylko piasek i wielbłądy” – twierdzi Marek Zmysłowski – przedsiębiorca oraz inwestor, który od 2013 roku mieszka w Nigerii, gdzie rozwija swoją działalność biznesową. Obecnie jest szefem nigeryjskiego serwisu Jovago.com – jest to platforma działająca podobnie jak booking.com. Portal współpracuje z 25. tys. hoteli w Afryce, z czego aż 8 tys. umiejscowiona jest w Nigerii. Zmysłowski wspiera start-upy rozwijające się na Czarnym Kontynencie. Dzięki niemu coraz więcej polskich inwestorów pokłada nadzieje w rozwijaniu swoich biznesów w Afryce.
Start-upy w Afryce
Mimo postrzegania Afryki jako mocno zacofanego kontynentu z największym poziomem analfabetyzmu na świecie, istnieją rejony, które dzięki takim osobom, jak Marek Zmysłowski rozwijają się w zaskakującym tempie. Wrocławski biznesman zwraca uwagę, że duże miasta północnej Afryki rozwijają się bardzo szybko, mogą więc być doskonałym miejscem do założenia start-upów, których profil opiera się głównie na gospodarce cyfrowej. Upowszechnienie Internetu w Afryce ma rację bytu, pozwala na rozwój edukacji oraz firm. Jednak Afryka to specyficzny rynek, nie sprawdzają się w niej strategie start-upów sprawdzone w Europie Zachodniej oraz w USA. Początkujące biznesy w Afryce muszą zaryzykować – twierdzi Marek Zmysłowski, uznany przez IT News Africa za jedną z dziesięciu najważniejszych osób w branży technologicznej na Czarnym Kontynencie.
Kto nie ryzykuje, ten głoduje
Rzucił wszystko we Wrocławiu w wieku 27 lat i wyjechał na inny kontynent, aby zbudować od zera firmę w kraju, w którym każdy biznes na pozór jest skazany na niepowodzenie. Szybko zyskał inwestorów, którzy mu zaufali, m. in. Rocket Internet – twórcę Zalando. Nie bał się egzotycznych zestawień typu, nowe technologie, Afryka i Polak na obcej ziemi. Dążył do celu, rozwijając firmę w szybkim tempie. Aktualnie zatrudnia ponad 300 osób oraz rywalizuje z globalnymi serwisami o Kenię i Tanzanię. Budowanie firmy w Afryce to ciężka praca, nierzadko wymagająca pójścia pod prąd. W wielu hotelach w Afryce do dziś nie ma nawet telefonów, a internetowe łącze wciąż kosztuje zbyt dużo – to najczęstsze utrudnienia, z jakimi zmierza się firma Zmysłowskiego.