Przeliczanie opłacalności kantorów i instytucji oferujących wymianę walut jest pod pewnymi względami czynnością dziwaczną – w końcu chodzi o to, żeby za pieniądze kupić pieniądze, a do tego ceny każdego z nich zmieniają się z dnia na dzień i to w każdym miejscu są podane zawsze po dwie, za kupno i sprzedaż. Cel wydaje się prosty – osiągnąć najlepszą cenę, czyli jak najtańsze kupno i jak najdroższą sprzedaż. Ale nie zawsze jest to jedyny warunek – bo jak z każdym produktem, pojawia się na przykład fakt, że czasami wygoda zakupu jest ważniejsza, niż maksymalna wydajność. Ot, jeśli płacimy za pamiątkę z wakacyjnej wycieczki do Paryża 2 euro, to może dla nas nie być takie istotne, czy z konta stracimy w tym momencie 8,70 zł, czy może 8,80 zł, a nawet 9 zł. Jednak dyscyplina finansowa typu „grosz do grosza” to zawsze opłacający się na dłuższą metę zwyczaj, a czasami różnice kursowe potrafią robić naprawdę sporą różnicę – jak w przypadku osób spłacających kredyt walutowy. Zazwyczaj mają one do wyboru: spłacać łatwo w złotówkach kwotę obliczaną przez bank według… różnych metod, albo też płacić w danej walucie, zaopatrując się w nią samodzielnie – co może opłacać się bardziej lub mniej, niż pierwsza opcja. Jest zupełnie realne, by różnice spreadu na rynku pozwalały zaoszczędzić na spłacaniu hipoteki nawet i tysiąc złotych rocznie. Ale i bez kredytu można często mieć dużo do zyskania szukając dobrego kantoru, na przykład gdy podróżujemy albo robimy biznes z klientami międzynarodowymi. Jakie opcje są dostępne dla osób chcących wymienić walutę?

Podstawowe rodzaje instytucji, w których wymienimy pieniądze, są trzy – bank, kantor stacjonarny i kantor internetowy. W skrócie mówiąc, bank łączy w sobie bezpieczeństwo wiążące się z renomą dużej firmy, a także szerokie możliwości. Kantor stacjonarny wymieni nam tylko gotówkę, ale bez i często w wygodny sposób „na mieście”, gdy tego potrzebujemy. Wreszcie kantor internetowy czasem wymaga nieco zachodu i w wielu przypadkach posiadania konta w danej walucie, ale przy częstym używaniu może oznaczać najlepszą wydajność cenową i wygodę. Te mniejsze kantory internetowe mogą oferować negocjację cen, ale też ich renoma i co za tym idzie odpowiedzialność może być niższa. Czasami warianty te się łączą, jak na przykład robi to internetowy kantor Alior (kliknij). W najlepszym przypadku można wtedy połączyć zalety, mając też kartę płatniczą do konta w euro czy frankach. Do tego, jak to bywa w internecie – sporą zaletą jest możliwość szybkiego porównania aktualnych cen i podjęcia decyzji bez wielkiego wysiłku. W przypadku mniejszych kwot sam ten aspekt może być decydujący.