Inwestujemy w przyszłość

Wszystko o finansach.

Oszczędzanie

Sensory w nowych samochodach – metoda na brak stłuczek?

Brak wypadków, zderzeń, drobnych stłuczek – to na pewno dobra metoda, by uczynić zakup każdego samochodu bardziej opłacalnym, zachować go w lepszym stanie oraz uniknąć każdego rodzaju strat, jakie idą nawet za lekkim wypadkiem – uszkodzenia ciała, zmarnowany czas, pieniądze na naprawy itp. W dawnych epokach samochody mogły być co prawda piękne, ale niemal każdy regularny kierowca musiał znać to przykre uczucie, gdy gwałtownie hamuje, by nie uderzyć w auto przed sobą, albo przynajmniej – zmniejszyć moc takiego zderzenia.

Albo też gdy trafia w czyjś pojazd lub choćby stojący obok słupek podczas parkowania w ciasnej przestrzeni. To o tyle istotne, że w obecnych czasach większość kolizji to właśnie „wjechanie komuś w tył” w mieście, przy niskiej prędkości – po prostu z racji nieporozumienia, braku reakcji i widoczności, a przez to niewyhamowania w sytuacji, gdy technicznie było to jak najbardziej możliwe. W XXI wieku technika wpływająca na naszą jazdę i monitorująca otoczenie stała się nowym kluczem do bezpieczeństwa, po tym, jak dopracowano już – zdaje się, że niemal do perfekcji – systemy mechaniczne mające na celu ograniczenie skutków kolizji.

Dzięki kamerom i sensorom kolizji ma po prostu nie być. Kupując samochód warto pamiętać, że nie ten sprzęt nie zrobi za kierowcę wszystkiego, a zwyczajna widoczność dokoła siebie przez okna to nadal ważny aspekt samochodu pozwalający zapobiegać wypadkom. Ale z niektórych badań wynika, że obecność kamery pozwala uniknąć niewidocznych do tej pory przeszkód np. w około połowie przypadków.

System automatycznie trzymający się linii i parkujacy prosto pozwala zapewnić brak stłuczek i ograniczenie kosztów kolizji. Źródło: Pixabay.com.
System automatycznie trzymający się linii i parkujący prosto pozwala zapewnić brak stłuczek i ograniczenie kosztów kolizji. Źródło: Pixabay.com.

Do producentów znanych z innowacji w tym kierunku należy w ostatnich dekadach na pewno Volvo, jak może przystało na symbol jednego z krajów z najwyższym wskaźnikiem bezpieczeństwa. W XXI wieku szwedzka firma opracowało między innymi systemy informujące o obiekcie pojawiającym w „ślepej strefie” (niewidocznej podczas jazdy) czy też automatycznie hamujące po wykryciu pojazdu lub pieszego przed autem. Podobnie jest z jednym z najbardziej promowanych w ostatnich latach modeli firmy, czyli V90 Cross Country.

Sprawdź również:  Jak bardzo nielimitowane są telefoniczne oferty bez limitu?

V90cc zebrało czołowe oceny w testach Euro NCAP i ma sporo wyposażenia nastawionego na bezpieczeństwo w standardzie, w tym całą gamę wspomnianych systemów monitorujących potencjalne zderzenia czy zjechanie z toru – i reagujące od razu. Nie jest to bynajmniej pojazd, który „steruje się sam”, ale… robi to w wielu tych momentach, gdy akurat jest to wyjątkowo potrzebne. Nowe pojazdy szwedzkiego producenta można obserwować chociażby po to, by śledzić postępy technologii w powiększaniu bezpieczeństwa na drogach, i z V90cc nie jest inaczej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.