Inwestujemy w przyszłość

Wszystko o finansach.

Banki Kredyty Oszczędzanie i inwestowanie

Ustawa o kredytach walutowych i jej zmiany – skutki dla banków

Tak jak można się było spodziewać, banki wywierały nacisk polityczny, by mogący wnieść poprawki Senat nieco „uprzyjemnił” im ustawę o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych… dla uproszczenia mówmy – słynną zasadę frankową. Bardzo ogólnie mówiąc, początkowa wersja ustawy zakładała, że bank umorzyć ma 90% różnicy pomiędzy pozostałą do spłaty sumą, a kwotą kredytu, gdyby był wzięty w złotówkach. Na początku września Senat wprowadził poprawkę, na którą naciskano z wielu stron, by ten procent zmniejszyć do 50%. Według wyliczeń NBP, walutowe kredyty objęte ustawą można oszacować na 68 mld zł. Wzrost kursu franka spowodował, że „nadwyżka” walutowa stała się znaczącą częścią raty. Przed poprawką, NBP szacował, że umorzenia będą kosztować zaangażowane banki 21 mld zł. To o ok. 20% więcej, niż roczny zysk tych banków.

Waluty na zakup mieszkania w Warszawie. Źródło: Pixabay.com.
Waluty na zakup mieszkania w Warszawie. Źródło: Pixabay.com.

Na pewno więc taka jednorazowa akcja nie doprowadziłaby do niewypłacalności, ale byłaby zauważalna strata dla banków. Teraz ta kwota będzie prawie o połowę niższa (możliwe, że poniżej 10 mld zł), a więc raczej żadnemu bankowi działającemu w Polsce nie stanie w oczy widmo choćby jednego roku, w którym nie będzie zysku. Niektórzy mogliby powiedzieć, że mniejszy zarobek to nie to samo, co strata – w końcu banki i tak tylko handlują pieniędzmi, a klient spłaca nie tylko swój dług wraz z prowizją i odsetkami, ale i dodatkową kwotę wynikającą z ryzyka kursowego, tyle że teraz obniżoną.

Aczkolwiek dla banków, które już liczyły na te pieniądze, na pewno są to straty, i to wywołujące niezadowolenie. Warto pamiętać, że ustawa ta ulży klasie średniej, a nie ludziom, którzy w razie zbyt wysokiej raty mogliby jej nie dać rady spłacić. Kredyty frankowe z założenia brały osoby o dobrych finansach, przeciętnie znacznie bogatsze nie tylko od przeciętnej polskiej rodziny, ale też od przeciętnej rodziny mającej kredyt hipoteczny w złotówkach. Tak więc nie dziwi, że 99% „frankowiczów” nawet teraz spłaca raty na czas. Wątpliwe więc było ryzyko, by banki miały problemy z otrzymaniem niemal całości z należnej kwoty.

Sprawdź również:  Fundusze inwestycyjne – spadające notowania surowców

Kredyty frankowe przestały być oferowane już kilka lat temu, i wraz z ostatecznym wejściem w życie ustawy można powiedzieć, że sprawa zostanie zamknięta – wszyscy będą spłacać w złotówkach. Niezależnie od tego, mieszkania pozostają niezwykle ważnym towarem, który wydaje się inwestycją o praktycznie gwarantowanym wzroście wartości. Fluktuacje rynku nie zmieniają faktu, że w każdym większym mieście ceny na dłuższą metę mają wyraźny trend wzrostowy, tak więc warto nabywać dostępne mieszkania na sprzedaż jak najprędzej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.