Plan Junckera – dodatkowy impuls dla energii odnawialnej?
Przypomnijmy na początek podstawowe założenia planu Junckera, który dla niektórych branży może mieć niedługo ogromne znaczenie. Ta potoczna nazwa planu pochodzi oczywiście od nazwiska Jeana-Claude’a Junckera, popularnego luksemburgskiego polityka, od listopada 2014 r. – przewodniczącego Komisji Europejskiej, zmieniając po 10 latach rządów Jose Manuela Barroso. W Europie, oczywiście, panuje pewien niepokój o bezpieczeństwo finansowe i przyszłość. Jedną z głównych inicjatyw, jakie od początku kadencji wprowadza gabinet Junckera, jest Plan Inwestycji dla Europy. Zakłada on powstanie wspólnego funduszu, który przeznaczony zostanie na inwestycje prywatne. Ta dziedzina finansów znacząco spadła w ostatnich latach w Europie, co grozi stagnacją. Bogacze trzymają pieniądze na kontach, jednak nic z tego bogactwa nie wynika – nie używają ich do projektów przyszłościowych, ale ryzykownych, bo mogą nie być opłacalne. Plan ma być zachętą do zmiany tego. Rozwija się, i wiele krajów (w tym Polska) zapowiedziało włożenie do niego 8 miliardów euro. Oznacza to dla tych krajów zazwyczaj podwojenie lub potrojenie wydatków na inwestycje.
Oczywiście, dobór inwestycji nie będzie losowy. Niektóre branże będą preferowane. Które? I tu właśnie dochodzimy do sedna artykułu. Otóż według zapowiedzi polityków, nowoczesne technologie są na pierwszym miejscu. To oznacza duży nacisk na energię odnawialną. Jak wiemy, energia to najważniejszy towar świata – spośród 20 najbogatszych firm świata, większość to koncerny energetyczne. Są w tym gronie i firmy z Europy (Shell, BP), jednak zazwyczaj skupione na ropie i gazie. Energia odnawialna to ciągle niewielka część rynku, która jednak ma potencjał przynieść ogromne korzyści na przyszłość. Nie chodzi tylko o niższe ceny prądu dla przeciętnej osoby, niezależność od Rosji, Chin i USA, ani mniejsze straty w przyszłości z powodu zmian klimatu. Niższe ceny energii dla firm mogą zwiększyć ich konkurencyjność, a co za tym idzie – pomóc każdej branży. Fotowoltaika, czyli dziedzina prądu pozyskiwanego słonecznie, stała się atrakcyjną opcją dla wielu firm, które instalując panel słoneczny na własnym budynku, mogą zaoszczędzić, a także sprzedawać pewne ilości wyprodukowanej energii. Jest to jedna z nowych możliwości, które mogą zachęcić do zmiany dostawcy energii dla firm, jak tu: http://edf.pl/male-i-srednie-firmy.