Stare porzekadło rekinów z Wall Street mówi: „sell in may and go away”. Istnieją jednak teorie, które na przekór wierzeniom ogółu doradzają zarabianie na giełdzie również latem.
Lato to okres „ogórkowy” również na giełdzie, gdzie panuje wówczas obniżona aktywność inwestorów zarówno po stronie kupna jak i po stronie sprzedaży. Jednakże część inwestorów w małym ruchu upatruje swojej szansy, ponieważ w tym okresie stosunkowo niewielki kapitał wystarczy, aby rozpędzić rynek. Latem profesjonalni inwestorzy szukają także okazji inwestycyjnych i starają się pozycję w tzw. strefie komfortowego zysku.
Niestety brak większych ruchów giełdowych ma także swoje minusy. Wielcy gracze po powrocie z urlopów mogą bowiem zorientować się, że ich pozycje są niezadowalające, ponieważ zmieniły się perspektywy rynkowe. Powoduje to wzmożoną aktywność rynkową we wrześniu i w październiku, która sprawia, że pierwsze miesiące po wakacjach są miesiącami „krachowymi”.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę nasze podwórko, okazuje się, że w ciągu ostatnich dwunastu lat średnia stopa wzrostu z lipca i sierpnia to 3,56% (dokładne zestawienie znajdziecie między innymi w artykule Zaskakujące dane: spędź lato z akcjami na: http://strefainwestorow.pl), a ponieważ to jedynie szósta część roku, wynik robi całkiem niezłe wrażenie.