Jak wiadomo każdemu, kto śledzi dowolne niemal tematy związane ze światową ekonomią, inwestycje chińskie kształtują świat w coraz większej mierze. Chociaż w Europie często przeciętna osoba kojarzy Chiny jako miejsce, w którym umiejscowione są fabryki „naszych” firm, to Państwo Środka wydaje w innych krajach więcej, niż inne kraje w Chinach. W 2015 roku kwota ta wyniosła około 145 miliardów dolarów i obejmowała inwestycje przeszło 18 tysięcy podmiotów w 186 krajach. Oznacza to także wzrost o ponad 18% względem poprzedniego roku, pomimo okresu największego od dekad spowolnienia wzrostu gospodarczego w Chinach. Najczęściej mówi się o inwestycjach chińskich na rynku ropy, gazu czy energii odnawialnej w krajach Azji czy Afryki i faktycznie można zwrócić uwagę, że około 85% wspomnianej wartości to inwestycje dokonywane na tak zwanych rynkach rozwijających się. Jednakże niekoniecznie będzie tak zawsze. Jak wiadomo, Chiny mają na celu przejście z gospodarki opartej na eksport w taką opartą na krajowych konsumentach, na co wpływ mają rosnące pensje, zbliżone już do polskich, oraz lawinowo rosnąca ilość klasy średniej. Jakie są wieści co do możliwych inwestycji jednego z dwóch światowych gigantów w Polsce?

Obecnie sytuacja nie zostawia wątpliwości, że Polska jest dla Chin marginalnym rynkiem, ale jeśli wierzyć słowom ambasadora Xu Jiuana, tendencja jest wzrostowa. Według jego słów, Polska ma zainwestowane w Chinach około 200 milionów dolarów, z kolei Chiny w Polsce – 1 miliard 300 milionów, jednak w ostatnich latach rosły dość szybko. W 2015 roku obrót handlowy wyniósł niewiele ponad 17 mld dolarów, zaliczając nieznaczny spadek względem 2014 r. Zdaniem ambasadora, liczba ta powinna w najbliższych latach wzrosnąć do 20 mld. Obecnie do Chin wędruje najczęściej polska miedź, meble, czekolada czy części samochodowe, a w drugą stronę trafiają głównie sprzęty elektryczne i elektroniczne czy odzież i zabawki.

Jakie rynki interesują chińskich inwestorów w Polsce? Między innymi infrastruktura, budowa centrów logistycznych czy nowoczesne technologie, np. związane z energetyką. To właśnie infrastruktury dotyczą porozumienia podpisane w czerwcu podczas wizyty przewodniczącego partii Xi Jinpinga w Polsce. Chińczyków interesuje też polska żywność. Warto więc mieć na uwadze potencjał firm z tych branż.