Wyniki badania „Reputacja sektora bankowego”, podane w kwietniu przez Związek Banków Polskich, mogą wskazywać, że tak jak kryzys finansowy rozkręcający się już niemal 10 lat temu dotknął Polskę w dość nieodczuwalnym stopniu, tak i reputacja banków w naszym kraju utrzymuje się na poziomie, który jest stosunkowo wysoki. Choć oczywiście mógłby być znacznie wyższy. Dobre zdanie o bankach wyraziło 50% badanych, co oznacza lekki wzrost względem zeszłorocznego wyniku 48%. Bardzo niewielka liczba osób ma negatywną opinię o bankach, liczba ta spadła bowiem już do 8%. Niemal wszyscy pozostali uznali, że ich nastawienie jest neutralne. Ogółem zauważyć można z roku na rok, że wraz ze wzrostem „ubankowienia” społeczeństwa, wzrasta też aprobata, jak widać po stabilnym wzroście liczb w tym badaniu. Dla porównania publikacja wspomina o wynikach z pierwszego badania, w roku 2009, kiedy to liczba opinii pozytywnych oraz negatywnych oscylowała w obu przypadkach blisko 30%. Jak wynika z pomiarów socjologicznych badania, dobrą opinię o bankach mają zwłaszcza ci, którzy mają pieniądze – i, jak zapewne można się domyślać, posiadają sporą wiedzę o usługach bankowych oraz często z nich korzystają. Z kolei negatywną opinię o bankach mają głównie ci, którzy nie są zainteresowani ich usługami i rzadko z nich korzystają. Można by uznać, że wskaźnik „poparcia” dla banków w Polsce demonstruje więc szersze zjawiska społeczne.

Podczas podobnego badania w zeszłym roku, jednym z istotnych czynników, na które zwrócił uwagę ZBP, była korelacja osobistych doświadczeń badanych ze wskaźnikiem zaufania do banków. Po pierwsze, jedną z przyczyn relatywnie wysokiej aprobaty do banków jest fakt, że spora część społeczeństwa ma z nimi regularny kontakt i załatwia w nich sprawy – chociażby te, których potrzebuje dziś już niemal każdy, jak wpłaty, wypłaty, przelewy itp. Gdy ma się konto w banku i wszystko idzie ok, możne być zrozumiałe, że opinia jest pozytywna odnośnie całej branży. Z drugiej strony, osoby o nastawieniu negatywnym do banków to często klienci, którzy mają za sobą niekorzystne doświadczenia ze swoim bankiem. Okazuje się, że w Polsce na opinię o bankach jako takich w największym stopniu wpływają nadal zdecydowanie nie zjawiska makroekonomiczne czy wieści z mediów, ale osobisty kontakt z usługami banku oraz z jego pracownikami.