Kolonie, wycieczki, wizyty u dziadków oraz inne wakacyjne wypady to niejednokrotnie duży sprawdzian samodzielności naszych dzieci. Umiejętność zarządzania pieniędzmi staje się wtedy niezwykle cenna. Kolorowe kramy, centra handlowe czy małe sklepiki w miejscowościach wypoczynkowych kuszą wielością produktów. Dzieci są szczególnie narażone na takie zakupowe pokusy. Zakupy bez rodziców, za własne pieniądze, stają się niezwykle ekscytującym wydarzeniem dla młodych ludzi. Niestety, bardzo często pokusy są tak silne, że mało zasobny portfel dziecka w bardzo szybkim tempie się opróżnia, dlatego rodzice starają się zabezpieczyć finansowo maluchy wyjeżdżające samodzielnie na wakacje. Posiadanie określonej sumy pieniędzy w gotówce jest ważne, ale jeszcze ważniejsze może być posiadanie dodatkowo karty płatniczej, której będzie można użyć w razie nagłej potrzeby. Pytanie więc, jaką kartę wybrać, aby była najlepszą dla naszego nie zawsze rezolutnego malucha?
Do wyboru mamy karty przedpłacone oraz te dedykowane do rachunków dziecięcych. Zaletą obu z nich jest kontrola nad wydatkami dziecka: jako rodzic mamy dostęp do rachunku, więc możemy sprawdzać wszystkie transakcje dokonywane za pomocą karty. Możemy również ustalić indywidualne limity transakcji dziennych, dzięki czemu na rachunku będą mogły znajdować się większe środki, ale będziemy mieć też gwarancję, że nie zostaną wypłacone jednorazowo.
Ciekawym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w przypadku mniejszych dzieci, jest wyrobienie karty przedpłaconej. Działa ona podobnie jak karta telefoniczna – zasilamy ją określoną kwotą, nie musimy więc martwić się kosztami związanymi z utrzymaniem rachunku. Niestety, banki rekompensują sobie koszty, naliczając opłatę jednorazową za wydanie takiej karty, musimy więc liczyć się z koniecznością uregulowania prowizji w wysokości 10-25 zł.
Jeśli nasze dziecko jest już odpowiednio duże, możemy rozważyć założenie mu specjalnego konta dziecięcego bądź młodzieżowego. Banki oferują w ramach takich produktów bardzo ciekawe rozwiązania, mające nauczyć dziecko oszczędności oraz planowania swoich wydatków. Przyjazny interfejs sprawia, że nasze dziecko bez problemów odnajdzie się w tym małym świecie finansów i zacznie świadomie podchodzić do kwestii związanych z organizacją swoich zasobów finansowych.
Jeśli jednak potrzebujemy karty wyłącznie jednorazowo, tylko jako zabezpieczenie na wypadek braku wydzielonego kieszonkowego, to karta przedpłacona wydaje się być lepszym rozwiązaniem i to nawet mimo wspomnianej opłaty – nie musimy bowiem myśleć o kosztach miesięcznych związanych z funkcjonowaniem rachunku, nie ma też konieczności zawierania umowy z bankiem czy nawet wizyty w placówce. Zastanówmy się więc, czy nasze dziecko jest już wystarczająco dojrzałe, by zaczęło interesować się finansami, czy może raczej potrzebuje zabezpieczenia finansowego tylko na czas wakacji, a poza tym okresem wystarczać mu będzie kieszonkowe w postaci gotówki.