Większość inwestorów potrafi w ciemno wymienić co najmniej 50 państw uważanych za „rynki wschodzące”, ale które są… bardziej wschodzące? O ile Indie czy Chiny należą do czołówki, to w 2017 r. najwyższy procentowo wzrost PKB notowały często dość rzadko omawiane w Polsce kraje.

W ekonomii odpowiedzi nigdy nie są proste, zwłaszcza gdy chcemy podsumowywać zeszły rok już w styczniu – niektóre organizacje co prawda zrobiły to już w połowie roku 2017, ale opierając się na prognozach, a nie faktycznych danych. Jednak jako że te nie powinny znacząco od przewidywań odbiegać, ekonomiści bardziej już interesują się tym, kto będzie rosnąć najszybciej w 2018 czy 2019 roku… Jeśli zawierzymy obecnie używanym danym, trzeba uznać jedno: najszybszy wzrost w 2017 r. zanotowała gospodarka Etiopii.

Afryka Wschodnia jest obecnie najszybciej rozwijającym się regionem na świecie, choć oczywiście ma dużo do nadrobienia w porównaniu z wieloma innymi obszarami świata. Etiopia to największy kraj w regionie i jeden z największych na świecie, mając ponad 100 mln mieszkańców. Mimo braku dostępu do morza, państwo to w dużej mierze opiera się na eksporcie – kawy, roślin strączkowych, złota czy też skór i mięsa owiec i kóz. Ceny na te dobra nieco spadły w ostatnim czasie, nie pomogły też susze, ale nadal szacuje się wzrost PKB na poziomie 7,3% w roku 2017 – nie powinien on raczej w najbliższych latach się obniżyć. Etiopczycy mają coraz więcej pieniędzy i rośnie konsumpcja wewnątrz kraju, państwo inwestuje w rozwój infrastruktury i przemysłu – potencjał na pewno jest wysoki.

Wiele innych krajów zanotowało wzrost PKB w okolicach 7%: Uzbekistan, Nepal, Indie, Tanzania, Dżibuti, Laos, Kambodża, Mjanma czy Filipiny. Oczywiście, mowa o wzroście PKB, które na razie jest 10 czy 20 razy mniejsze per capita w porównaniu do Szwajcarii, Holandii czy USA, ale jeśli interesuje was procentowy wzrost wartości – to właśnie są obecnie rynki wschodzące.