Wszystkim nam wiadomo, że do wykonania przelewu bankowego potrzebny jest dwudziestosześciocyfrowy numer rachunku bankowego. Nie jest konieczne wpisywanie adresu, do minimum możemy skrócić informacje dotyczące nazwy odbiorcy, jednak numer rachunku był dotąd absolutnie niezbędny. Czy aby na pewno jest to obecnie warunek konieczny? Czy teraz czeka nas rewolucja w tym względzie? W pewnym sensie tak, ale tylko pozornie.
Kiedy na rynek bankowy przebojem wkraczał Alior Sync jedną z rewolucyjnych usług przez niego oferowanych była możliwość dokonywania przelewów przez Facebooka. Wystarczyło jedynie wybrać odbiorcę z listy znajomych i bez podawania numeru rachunku zatwierdzić przelew. Jednak mało mówiło się o tym, jaki warunek musiał spełnić odbiorca takiego przelewu. Otóż osoba wybrana spośród znajomych na Facebooku, która była adresatem środków, musiała uruchomić specjalną aplikację na tym portalu społecznościowym, a następnie wpisać swój numer rachunku. Nie musiał on być w tym samym banku, w którym rachunek posiadał nadawca przelewu, jeśli jednak odbiorca nie uruchomił tej aplikacji, musiał wpisać numer rachunku pod adresem przesłanym w prywatnej wiadomości na Facebooku.
Mimo tego, że usługa z pozoru była niezwykle prosta i rewolucyjna, to wymagała wpisania numeru konta, ponieważ na jego podstawie finalizowana była płatność. Oprócz Alior Sync usługę tę udostępniały dwa inne banki: Getin Bank oraz mBank. W przypadku każdego z nich jednorazowa kwota przelewu przez Facebooka nie mogła przekraczać 50 zł, obowiązywały również odpowiednie limity – dzienne i miesięczne.
Inną usługą, która nie wymaga od nadawcy podawania numeru konta, jest usługa przelewu na numer telefonu. Obecnie udostępniana jest przez banki takie jak BZ WBK, Getin, mBank czy PKO BP. Mimo, że wydaje się ona bardzo wygodna i innowacyjna, to w praktyce sprowadza się do dostarczenia odbiorcy przelewu wiadomości tekstowej z adresem, pod który należy wejść, by uzupełnić dane niezbędne do otrzymania przelewu. Dodatkowo w przypadku PKO BP adresat musi zainstalować przeznaczoną do płatności mobilnych aplikację IKO. Nie jest więc już tak wygodnie, jak nam się w pierwszej chwili wydawało.
Wartą wspomnienia jest usługa Bump 2 Transfer oferowana przez Citi Handlowy, a polegająca na przelewaniu pieniędzy przez zbliżenie do siebie dwóch telefonów, na których zainstalowana jest specjalna aplikacja do obsługi bankowości mobilnej. Niestety, w chwili obecnej z usługi tej nie mogą korzystać klienci obcych banków, niemniej jednak dla posiadaczy kont i specjalnej aplikacji w Citi Handlowym usługa ta może stać się bardzo wygodna. Możemy wyobrazić sobie, że dzięki niej możemy w szybki sposób zwrócić znajomemu pieniądze za obiad czy kawę. Szkoda tylko, że wciąż nie ma jeszcze bardziej ustandaryzowanego systemu, który byłby obsługiwany przez wiele banków i na tyle wygodny, że całkowicie zapomnielibyśmy o konieczności używania numeru rachunku.